teen vogue photoshoot

teen vogue photoshoot

czwartek, 17 maja 2012

Ważne.


Proszę o jedno. Przeczytajcie to dokładnie i z uwagą.

Wiem, wiem. Twierdziłem, że już nie będę pisał o antyfanach i hejterach. Ale to, co się dzieje ostatnio, przechodzi wszelkie pojęcie. Więc po tym, jak przejrzałem kilkanaście stron , przeczytałem kilkadziesiąt komentarzy i zobaczyłem kilka antyfanowskich stron, postanowiłem zabrać głos. Piszę tutaj nie dlatego, że nie mam co robić. Piszę tutaj dlatego, że nie jest mi obojętne to, co dotyka polskich fanów One Direction, bo sam jestem jednym z nich. Przyznaję się do tego z dumą. I naprawdę nie mam pojęcia, skąd w ludziach jest tyle nienawiści. Dlatego w dalszej części tego wpisu postaram się to wyjaśnić. I sobie, i Wam.
Pierwszą sprawą, która chyba najbardziej rzuciła mi się w oczy, to fala samobójstw wśród fanów One Direction. Specjalnie użyłem słowa fala, bo zaczęło się od jednego, gdzieś tam w Stanach Zjednoczonych. Potem pojawiły się kolejne. I następne. Nawet tutaj, w Polsce. Jest ich coraz więcej, co jakoś nieszczególnie mi się podoba. Z wielu względów, ale to nie o to chodzi. Nie wnikam, ile z nich rzeczywiście było samobójstwami, a ile to zwykłe kłamstwo i wymysł nastolatków. Bo nie ukrywam, samobójstw jest coraz więcej i powoli przestają robić na mnie wrażenie, bo po prostu w nie nie wierzę. Ale załóżmy jednak, że to prawda. Za powód śmierci tych ludzi podaje się fakt, że zniszczyły ich negatywne komentarze ze strony antyfanów. Dobrze, w porządku. Przyjmuję to do wiadomości. I rozumiem, jak ludzka nienawiść potrafi wpłynąć na daną jednostkę. Zdaję sobie również sprawę z tego, że każdy z nas ma inną psychikę i każdy inaczej radzi sobie z atakami. Jedni mają to gdzieś, inni się tym przejmują, a jeszcze inni... no cóż, odbierają sobie życie. Piszę o tym wszystkim, bo znam sprawę samobójstwa z nienawiści od podszewki. Do tej pory widzę pogrzeb dobrze znanej mi osoby, kiedy ktoś mówi o samobójstwie. I nie jest to przyjemne uczucie, dlatego wydaje mi się, że wiem o czym mówię i mogę o tym mówić.
Wracając do tematu samobójstw directionerów i directionerek. Jestem przeciwny samobójstwom, dla mnie to już ostatnia deska ratunku. I w zasadzie jest to pójście po najłatwiejszej linii oporu. Zabijając się, dostajemy spokój, tak? Taka jest wersja egoistyczna. A ile cierpienia sprawiamy tym faktem innym? Rodzinie, przyjaciołom? O tym samobójcy nie myślą. Dlatego mówię, że to egoiści. Brzmi to dziwnie z ust kogoś, kto próbował się zabić, ale tym bardziej daje to wiarę moim słowom. Wiem o czym mówię, uwierzcie mi.
Dobrze. Ale czy z tego nie dało się wyjść inaczej? Teraz bardzo łatwo jest zniknąć. W większości wypadków atakowani jesteśmy przez Internet. Co za problem skasować profil, dajmy na to na Twitterze czy Facebooku? Usunąć znajomych? Nawet głupia zmiana nazwiska na jakieś fikcyjne daje nam szansę uniknąć hejtów. Nie mam racji? Jeśli to nie pomaga, są psychologowie, pedagodzy. Ludzie, których zadaniem jest pomoc ofiarom nienawiści. Grupy terapeutyczne. Przyjaciele. Na litość boską, jest dziesięć milionów rozwiązań! Ale nie, wszyscy chcą się zabijać. Idiotyzm. Poza tym, sądzę że taki np. Harry, ani którykolwiek z chłopaków byłby zachwycony tym, że ktoś odbiera sobie życie z takiego powodu. A skoro już jestem przy Harrym. Każdy, kto określa się mianem fanem One Direction, powinien widzieć „Year in the making”. Widzieliście, jak Harry mówił o nienawiści. Jak przy tym płakał. Widzieliście? To dobrze. Więc wyciągnijcie z tego wnioski, na litość boską! Zobaczcie. Harry się nie poddał. Nie dał się zniszczyć antyfanom, Nie dał wgnieść się w ziemię. Teraz jest międzynarodową gwiazdą. Nawet mój ojciec wie kto to jest! Weźcie z niego przykład. Zaciśnijcie zęby i idźcie w jego ślady. Nie dajcie się zniszczyć.

Teraz przejdę do tego, co i jak z tymi słynnymi hejterami. Staram się zrozumieć, cóż takiego nimi kieruje. Ale najbardziej niepojęte dla mnie jest to, że ci ludzie praktycznie nie wiedzą nic o tym, kogo hejtują. W tym wypadku o One Direction i ich fanach. Postawmy sprawę jasno. Pisałem już o tym wcześniej. One Direction jest zespołem który robi oszałamiającą karierę. Ma miliony fanów na całym świecie. Chłopaki mają mnóstwo pieniędzy, bywają w niesamowitych miejscach, jeżdżą najlepszymi samochodami i na skinienie mogą mieć każdą dziewczynę. Takie są fakty. Nie zrobili i podejrzewam, że nie zrobią nikomu nic złego. Obrazili kogoś? Nie. Pobili? Nie. Rozjechali kogoś samochodem? Nie. Zabijają małe, puszyste pieski? Nie. No to na miły Bóg, cóż takiego zrobili, że coraz więcej osób nienawidzi zarówno ich, jak i ich fanów?
Wczoraj byłem świadkiem pewnej wymiany komentarzy na profilu chłopaka, który słucha One Direction i nie mówię tu o sobie. Chłopak poprosił w pewien sposób o uzasadnienie, dlaczego ludzie nazywają chłopaków z One Direction „pedałami”. Od razu posypały się wulgarne komentarze, które obrażały nie tylko jego, ale i zespół. Chryste. Twierdzenie, że ani Zayn, ani Harry, ani Liam, Niall czy Lou to nie mężczyźni, tylko – cytuję komentarz pewnej dziewczyny – baby z kut***mi jest tak idiotyczne jak uczenie foki sterować odrzutowcem. Nie ma czegoś takiego jak kobieta z penisem! A nawet jeśli jest, to to nie jest kobieta tylko hermafrodyta, a to dwie różne sprawy. Lećmy dalej. Ktoś napisał komentarz, że gdyby był z którymś z chłopaków w ciemnej uliczce i padł ofiarą napadu, żaden z nich nie potrafiłby go obronić. A skąd takie informacje? Przepraszam bardzo, znasz tych chłopaków? Skąd wiesz, co potrafią, a co nie? Poza tym, wydaje mi się że potrafią komuś dołożyć, jeśli będzie taka potrzeba. Idziemy dalej. Czytałem komentarz, że facet ubierający się tak jak One Direction to nie facet. Przepraszam, ale to bzdura. Oni wyznaczają trendy w modzie, na litość boską. Sam zacząłem ubierać się jak Harry, a wydaje mi się że wiem kim jestem. Dalej, w tym samym komentarzu było napisane, że zespół nosi ubrania typu „unisex”. Owszem, jest taki rodzaj garderoby, ale jakimś dziwnym trafem nie nosi go żaden z chłopaków z zespołu. Rurki? Boże, są męskie. Koszulki? Raczej nie wydaje mi się żeby któryś z nich nosił obcisłe topy na ramiączkach grubości nitki dentystycznej. Buty? Wybaczcie, głupota. Bielizna? Staników nie stwierdziłem. To nie są unisexy. To są męskie ubrania, do cholery jasnej! I to bardzo dobre, ubierają się lepiej niż dziewięćdziesiąt dziewięć procent chłopaków, których znam.
I kolejna dawka stwierdzeń antyfanów. Ktoś stwierdził, że to nie są mężczyźni tylko chłopcy. Owszem, bo targetem i główną grupą odbiorców są ludzie w przedziale wiekowym od trzynastu do osiemnastu lat. To co, mają ubierać się i tworzyć sobie wizerunek czterdziestoletniego faceta z nadwagą? Nie wydaje mi się.
Inną sprawą jest język, którego używają antyfani. Zauważyłem że najczęściej używanym przez nich słowem jest „pedał”. Co to, do cholery, znaczy? Pedał to część roweru albo samochodu, a nie człowiek. Rozumiem, że te tępaki mają na myśli geja. Ale gej to homoseksualista, osoba która czuje pociąg do osób tej samej płci. Więc dlaczego, do licha ciężkiego, nazywacie One Direction homoseksualistami? Skąd wiecie, jakiej są orientacji? Rozmawialiście kiedyś z którymś z członków zespołu? Nie? Cóż, nie jestem zaskoczony. Zachowują się w taki a nie inny sposób, ale to nie jest podstawa do tego, aby z góry zakładać czy wolą innych mężczyzn czy kobiety. Chciałbym zauważyć, że są to osoby publiczne nad którymi pracuje sztab ludzi. Połowę z ich zachowań ustala wytwórnia, menadżerowie i Bóg raczy wiedzieć kto jeszcze. Nawet jeśli to prawda, nawet jeśli zachowują się tak naturalnie, jakie mamy prawo osądzać ich tylko ze względu na to, jakiej są orientacji? Poza tym, dwóch z nich od dłuższego czasu jest w związkach z pięknymi dziewczynami. To jakim cudem mogą być homoseksualistami? Postępują wbrew sobie? Cóż, nie sądzę.
Ale oczywistą oczywistością jest to, że żaden antyfan nie zadał sobie wystarczająco dużo trudu, żeby zapoznać się z historią i twórczością One Direction. Czy któryś z Was, tępaki, przesłuchał ich płytę? Obejrzał chociaż jeden wideo pamiętnik? Obserwował ich karierę od początku? Wiecie chociaż, jak powstało One Direction? Nie, bo potraficie tylko patrzeć na zdjęcia i oceniać, zupełnie nie trafnie.
Jednak my, fani, też nie jesteśmy bez winy. Prawdziwi fani mogą czuć się bezpiecznie, natomiast mam zamiar nawrzeszczeć na wszystkie „faneczki” i pseudo fanów. Tych, którzy zasypują poczekalnie wszelkich serwisów obrazkami i tekstami związanymi z One Direction. Najlepszym, a zarazem najgorszym przykładem, są besty.pl, polski serwis rozrywkowy. Przeglądam poczekalnie tylko po to, aby zobaczyć, ilu idiotów znów po raz setny wrzuciło to samo zdjęcie zespołu czy napisało to samo, co napisał ktoś inny, tylko inną czcionką. Ten serwis jest po prostu zasypany bzdurnymi grafikami ze zdjęciami chłopaków i idiotycznymi napisami. Ok, w porządku. Zdarzyło się kilka razy, że wrzucony tam obrazek był opatrzony inteligentnym komentarzem. Ale większa część z nich jest idiotyczna. Albo nie wnosi zupełnie nic. „Fanki” One Direction, które lubią ich tylko dlatego że „są tacy śliczni” zapychają serwis głupotami. A potem następuje wielkie zdziwienie, bo ktoś zaczyna się irytować i hejtuje One Direction. Dlatego, tępa faneczko, jeśli to czytasz, zastanów się czy Ty tak robisz. Zadaj sobie jedno, zasadnicze pytanie. Po jaką cholerę? Jeśli Twój best nie dostał się na główną, to znaczy że nie jest wystarczająco dobry. Więc zamiast robić kolejnego, identycznego, pomyśl co napisać, żeby ten kolejny się dostał. Albo nie rób go wcale. Powtórzę to, co napisałem już kiedyś. Besty.pl nie są naszym serwisem. Każdy ma do niego prawo. I nie dziwmy się potem, że powiększa się grono antyfanów. Podejrzewam, że dobrze wiecie o co mi chodzi. I o jakich bestach mówię.
Podobnie jest z dyskusjami. Ja mam jedną prośbę. Jeśli atakują nas antyfani, olejmy to. Nie wdawajmy się w bezsensowne kłótnie, bo dobrze wiemy, że oni tego nie zrozumieją. A widzą to, jak boli nas ich „krytyka”, tylko rosną w siłę. Bądźmy ponad tymi bzdurami. Niech mówią co chcą. Nie zwracajmy na to uwagi. Po jakimś czasie im się znudzi. Naprawdę, tak jest ze wszystkim.
I dlatego właśnie ludzie są nękani tylko przez to, że słuchają One Direction. To nie tylko wina samych antyfanów. To też wina pseudo fanów, którzy zachowują się jak skończeni idioci. I jestem pewny, że nikt z nas nie zdaje sobie sprawy, że może to właśnie on jest takim pseudo fanem. Wszystkim nam wydaje się, że jesteśmy idealni. Dajmy na przykład One Direction Polska. Ich administratorki robią naprawdę dobrą robotę, zjednoczyły trzydzieści trzy tysiące polskich fanów. Ale stop. Ilu z nich to prawdziwi fani? Ilu z nich kliknęło „lubię to” tylko dlatego, że 1D jest teraz modne? Albo tylko i wyłącznie dlatego, że to przystojne bestie? Spójrzcie na ich prywatne tablice. Są dosłownie zasypane linkami do kwejków, bestów itd. I, jeśli by dobrze poszukać, prawie wszystkie robione są przez nich samych. Po co? Sami sobie tworzymy antyfanów. Oni hejtują One Direction tylko i wyłącznie z naszej winy.
Nie twierdzę że wszyscy działamy na swoją szkodę. Piszę o nas, bo skoro uważamy się za rodzinę, powinniśmy razem odpowiadać za to, co się dzieje. I w tym rodzinnym kręgu powinniśmy zacząć nad sobą pracować. Opanować się. Przestać zachowywać się jak napalone, bezmózgie zombie. Postarajmy się coś zmienić.
To była prośba do nas, fanów. Teraz apel do hejterów. Wiem, że to i tak nic nie da i że będziecie mieli to gdzieś. Ale jeśli macie chociaż odrobinę oleju w głowie, zastanówcie się nad tym co robicie i jak wiele osób krzywdzicie swoim zachowaniem. Zanim ocenisz, poznaj. Zanim obrazisz, zastanów się, kogo obrażasz. I pomyśl, czy to jest potrzebne. Chcesz być szanowany, ale czy Ty szanujesz innych?

Powyższy tekst nie jest tylko i wyłącznie moją opinią. Spoglądając na komentarze prawdziwych fanów, jest garstka osób, którzy myślą w ten sam sposób, w jaki myślę ja. I sądzę, że podpiszą się pod tym co napisałem. I jeśli zgadzacie się z tym, co napisane jest powyżej, udostępnijcie to na swojej tablicy na Facebooku. Zróbcie coś, aby nie dawać hejterom kolejnych powodów do nienawiści. 1DFamily, tak? Jeśli jesteśmy rodziną, sprężmy się i walczmy z tym, jak jesteśmy traktowani. To, że słuchamy takiej, a nie innej muzyki, nie czyni nas gorszymi.

23 komentarze:

  1. maciek, wszystko wspaniale ująłeś. Podzielam twoje zdanie. #1DFamily to rodzina. A rodziny nie można zniszczyć jakimiś tępymi komentarzami hejterów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Święte słowa. Jesteś chyba jedną z niewielu osób które tak sądzą. Mam nadzieję, że teraz te tępe "faneczki" się trochę opanują z obrazkami i "słtaiśśnymi" komentarzami na temat 1D. Ostatnio weszłam na stronę z sondą "One Direction vs The Wanted". Było duuuuużo komentarzy typu "One Direction! Oni przynajmniej są porządni, nie to co The Wanted te brudasy!!" - Chcecie, aby ludzie przestali nas hejtować? Nie hejtujcie innych... #1DFamily ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże , właśnie sobie to wygooglowałam , jakaś masakra .

      Usuń
    2. Wiem... To jest po prostu... Jesus Christ -.-

      Usuń
  3. Tak Macieju ! ;)
    zgadzam się z Tobą . Co do tych 'samobójstw' mnie one bardziej irytują niż wzruszają .. Oczywiście współczuję rodzinie i w ogóle , ale teraz chyba naszła 'moda' na takie właśnie 'samobójstwa' przez hejterów . Od czego są pedagodzy i psychiatrzy ? Wg mnie to jest CHORE co się dzieje .. ogarnijcie się w końcu ..
    Enjoy .

    OdpowiedzUsuń
  4. Długo czekałam na taką notkę. Nigdy w życiu nie dodałam besta, kwejka z One Direction. Nigdy w życiu nie napisałam jacy oni są sw33taśni. I co? Jakoś żyję. Idzie. Nie ciągnie mnie do tego. Strasznie mnie denerwują takie "faneczki" -_- Szkoda, że do nich to nie dociera..
    Maciej możesz napisać mi na tt swoje gg? Bo parę razy trafiałam na obrazki, linki, strony na fb, które są po prostu żałosne. A większość rzeczy opublikowanych tutaj później znikają. Co do osób, które lajkują stronę One Direction Polska. Na samym początku się tam udzielałam, ale zaprzestałam. zrobił się tak wielki chaos. Według mnie panuje tam taka zasada - Jeśli nie podzielasz zdanie "Directionerek", nie jesteś szanowany. - Wiele razy byłam hejtowana. Między innymi dlatego, że miałam bardziej RACHONALNE zdanie na dany temat. Oczywiście. Nie zabronię im marzyć, ale granice jednak są. + Aktualny poziom reprezentowany przez niektóre "siostry" - bo w końcu jesteśmy #1DFamily - był dla mnie szokiem.. Chodzi mi na przykład o to: http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/05/9fc39560533ea6f6fbf141f3ce4edf46.png?1337196217 .. Wybaczcie, ale pozostawię to bez komentarza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisz do mnie na facebooku, bo zanim się połapię kto jest kto, trochę czasu minie :D

      Usuń
    2. Haha, okej :D Zaraz poszukam jakiś stron i Ci podeślę ;)

      Usuń
  5. Racjonalne* - sorry, ale pisałam na szybko. Jeśli są jeszcze jakieś błędy, to przez mój ból głowy ._. nie myślę już dziś.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze się z Tobą zgodzę .:)
    Ja w klasie mam oprócz mnie jeszcze 3 fanki, jednak antyfanów też nie brakuje. Starają nam wcisnąć ,że oni są 'pedałami' 'gejami' i nie wiem czym jeszcze. Jednak kiedy spytałam ich czy wiedzą o nich cokolwiek.. zamilkli . Pochwalili się jedynie ,że słyszeli jedną piosenkę i tyle.
    Staram się olewać wszystko co do mnie mówią, ale niestety moje nerwy też mają granicę i w niektórych momentach po prostu 'wybucham' i zaczynam z nimi jakże piękny monolog, który jak się okazuje i tak mają głęboko w tyłku , bo na następnej lekcji/ następnego dnia jest to samo.
    Jednak NIGDY powtarzam NIGDY nie byłabym się w stanie przez takie coś zabić. Nie chcę tu nikogo urazić czy obrazić osoby , które już tego dokonały, ale po jaką cholerę odbierać sobie życie prze kilku idiotów, którzy nie mają nic lepszego do roboty niż wyzywanie innych. Wiem nie każdy daje radę, ale wystarczy się od tych osób odizolować, nie wspominać przy nich o zespole, a na pewno po jakimś czasie zapomną i dadzą nam spokój, a wtedy my w spokoju będziemy mogli być dalej PRAWDZIWYMI fanami.:)
    Tak jak wspomniałeś o bestach kwejkach i innych portalach, gdzie dziewczyny udostępniają zdjęcia pisząc głupie komentarze. Dotyczy się to też komentarzy pod zdjęciami. Ostatnio moja koleżanka , która szczerze mówiąc ma gdzieś co się dzieje z tym zespołem powiedziała mi , że była na fejsie i pojawiło jej się ,że lubię zdjęcie 'One Direction Polska'. Zdjęcie przedstawiało plecy Harrego z ranami , które jak było napisane w opisie fotografii zostały zrobione przez fanki. Podkusiło ją aby zajrzeć do komentarzy i co zobaczyła .?
    'Mój biedny mąż , a mówiłam mu aby nie jechał do tej Szwecji !'
    'Ojojojoj, biedny Misiaaak. Wracaj do domciu, poradzimy coś ;*' i podobne, a zaraz pod nimi hejty . Znowu nie chcę nikogo obrazić ale po cholerę pisać takie rzeczy , skoro wiadomo ,że do takich 'inteligentnych' komentarzy zaraz się ktoś przypieprzy .. Ale widać niektórzy ludzie już tak mają ..
    Pozdrawiam i czekam na kolejny wpis.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, wiele razy wchodziłam w temat tych komentarzy pod zdjęciami, lecz nikt ich nie wziął na serio. Gdy zwróciłam ich uwagę, że w ten sposób "powstaje" antyfanów, stwierdziły, że mają ich szeroko w czterech literach. A po jakimś czasie wyżalają się jakie to one są gnębione, nie mają już sił, chcą się zabić ect. Niech się zastanowią CZYJA TO JEST DO JASNEJ ANIELKI WINA?! No bitch,please. Zazwyczaj są to 10-14'nastki, lecz nie wątpię, że nie brakuje "FANEK" w starszym wieku :3

      Usuń
    2. No chyba nikt nie potrafi im przetłumaczyć.:)
      Ale później mają do wszystkich pretensję tylko nie do siebie.;)

      Usuń
  7. Zgadzam się z tobą! A pro po "samobójstw ". Mnie również to irytuje. Zamiast uporać się z tym problemem, przy pomocy specjalistów, ludzie od razu przechodzą do "rękoczynów", zapewne w ogóle nie myśląc nad ich skutkami. Dosłownie denerwuje mnie też zachowanie, osób, które zwracają uwagę tylko i wyłącznie na wygląd. Chłopcy z 1D z tego co mi wiadomo, są 'nienawidzeni' za to, że noszą kolorowe spodnie. Nie wiem, jak mam to odebrać, ale jeśli mój kolega, który również nosi czerwone rurki, też jest tzw. "pedałem", "gejem" i Bóg wie kim jeszcze?
    Tym bardziej o ból głowy przyprawiają mnie komentarze na serwisie "You Tube". Ostatnio coraz więcej pojawia się komentarzy typu "Powinno sie ich spalić na stosie. Tak samo jak WAS- tępe puste plastiki które uważają się za mega fanki. " Sama nie rozumiem, o co chodzi tym dziewczynom z tym 'paleniem na stosie' ale wg. mnie to jest śmieszne.
    #1DFamily
    Czekam na kolejny wpis. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piszesz, że samobójcy to egoiści. Jak się ma myśli samobójcze to się nie myśli o tym, co inni powiedzą, jak zareagują. Napisałeś też, że brzmi to dziwnie z ust osoby, która chciała popełnić samobójstwo. Jeżeli miałeś myśli samobójcze, to powinieneś zrozumieć logikę samobójców. Ja rozumiem bo do dziś miewam takie... skłonności. I wiem jak moi rodzice się o mnie martwią gdy widzą np. ślady cięcia się, ale jak się ma jakiś problem to się nie myśli o tym jak inni będą żyć po twojej śmierci.
    Co do samobójstw directionerek, czytam o tym prawie codziennie i to jest przerażające. Ile osób odbiera sobie życie. W ciągu tygodnia chyba usłyszałam o czterech czy pięciu osobach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Te samobójstwa powoli zaczynają mnie przerażać.. do jeszcze niedawna wiedziałam „tylko” o 3, a tu się dowiaduję, że było co najmniej dwa razy tyle. Jest mi z tego powodu bardzo przykro i współczuję cholernie rodzinie, którzy stracili swoje pociechy w ten sposób. Hejty są wszędzie i trzeba sobie z nimi jakoś radzić, samobójstwo nie jest rozwiązaniem.
    Sama w szkole, a dokładnie w mojej klasie mam kilka hejtów. Jako jedyna jestem Directionerką (z tego co mi wiadomo) za to hejtów jest ok. 8? Ogólnie bliższych kontaktów ze znajomymi z klasy nie mam – według mnie są strasznie dziecinni jak na uczniów 1 liceum.. mam przyjaciół starszych od siebie i oni nic do mnie nie mają za to, że lubię 1D, a nawet to szanują i sami ich lubią mimo, że nie mają takiego bzika jak ja ;d Ci hejci z mojej klasy przeważnie nie mają odwagi ustać przede mną i wprost powiedzieć, że jestem pojebana bo słucham 1D. dowiaduję się o tym od osób trzecich, ale się tym nie przejmuję i mam ich w dupie.. Moim zdaniem nie ma co się przejmować takimi osobami, gdyż nawet nie warto zaprzątać sobie nimi głowy.
    Besty, Kwejki, itp… powiem, że kiedyś jeszcze wstawiano fajne obrazki warte wstawienia na tablicę, ale teraz to normalnie masakra.. jak Maciek dobrze to ujął „sami sobie tworzymy antyfanów/hejtów”.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nic dodać, nic ująć. Zgadzam się w 100%. Niestety, to straszne co teraz się dzieje. Współczuję rodzinom tych OFIAR. Specjalnie zaznaczyłam to słowo, bo w sumie to właśnie hejterzy przyczynili się do śmierci tych Directionerów. Można więc powiedzieć, że (trudno użyć tak mocnych słów)ale to oni właśnie zamordowali te niewinne osoby. Swoją krytyką i empatią sprawili tak wielką tragedię ! Jeżeli któraś z tych osób to czyta, to tak, JESTEŚ MORDERCĄ Z KRWI I KOŚCI ! Powinieneś się wstydzić, że się do tego przyczyniłeś. Nie rozumiem Cię i szczerze mienawidzę ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Popłakałam się no! Co ty ze mną robisz człowieku! Jeszcze nikt mnie tak nie wzruszył! Nie no szacun! Słyszysz te brawa? To dla Ciebie!
    @KlaudiaRybicka

    OdpowiedzUsuń
  12. W 100 % się z Tobą zgadzam. Lubić ich za to że są ładni to już lekka przesada. Chłopaki mają głos i robią naprawdę dobrą robotę, a to że tak wyglądają to zupełnie inna bajka. Na początku koleżanka puściła mi ich piosenkę, a dopiero potem zobaczyłam 1D w necie. Pokochałam ich za muzykę, głosy, a nie za wygląd.

    OdpowiedzUsuń
  13. Od dzisiaj jesteś moim idolem. Wydrukuje sobie to, co napisałeś i powiesze na lodówce.

    Julia

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakby wszyscy Directioners myśleli tak, jak ty, to byłoby fajnie... :) Ciebie aż chce się czytać ;P

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiele osób ma rację mówiąc ze prawdziwe fanki nie powinny obrażać El,Danielle i Perrie.Możecie ich nie lubić,ale obrażanie jest dziecinne! A po za tym jak ktoś obrazi 1D to się czepiacie tych hejterów a tymczasem sami tak robicie!
    A wgl wątpię by ktoś znał znał je osobiście,więc nie wiecie jakie są. Może macie rację lecą ich na kasę i sławę,ale jeśli to prawda to okaże się to prędzej czy później,a poza tym chłopaki mają swój rozum! Ale ja osobiście w to wątpię ,bo nie pozują do zdjęć,nie robią wokół siebie szumu i nie wrzucają milionów swoich zdjęć na twittera. I spójrzcie na ich zdjęcia profilowe widać na nim piękne,naturalne i uśmiechnięte dziewczyny, a nie poprzerabiane zdjęcia na z toną makijażu.

    I na pewno nie jest im miło gdy czytają na te wszystkie tweety przeciw nim!(Perrie już przez to usunęła konto)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak samo jak piszą, że je kochają, uwielbiają za CHARAKTER! Nie rozumiem tego .. nawet za WYGLĄD nie można jakieś osoby lubić! .. Brak pytań.

      Usuń
  16. podoba mi się. Zapraszam do mnie http://cousewearethesamee.blogspot.com/ + dopiero zaczynam

    OdpowiedzUsuń