O "hejterach" raz jeszcze.

Dziwnym trafem antyfani rosną w siłę. Widzę to po reakcjach prawdziwych fanów, directionerów. Chciałbym powiedzieć kilka rzeczy na ten temat.
Nie dalej jak wczoraj w oczy wpadł mi post na facebooku o tym, że ktoś z administratorów jakiejś strony odchodzi z powodu "hejtów" rzucanych pod adresem fanów i zespołu. Ale zastanówmy się nad tym w ten sposób. Ja osobiście nie obserwuję żadnej antyfanowskiej strony ani profilu i dobrze mi z tym, bo nie docierają do mnie słowa antyfanów. Nie wiem, cóż takiego oni opowiadają pod "naszym" adresem, nie interesuje mnie to zupełnie, a co za tym idzie - traktuję ich tak, jakby nie istnieli. A nawet jeśli przypadkiem trafię na coś takiego, to hmmm... Raczej mam to głęboko w pośladkach.
Więc to jest moja pierwsza rada. Wywalcie z facebookowych obserwowanych wszystkie antyfanowskie strony. W końcu, czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.
Inna sprawa. Niestety, tym razem wina leży po "naszej" stronie. Komentując wpisy antyfanów, wdając się z nimi w bezsensowne dyskusje czy dodając obrazki, besty i filmiki adresowane do nich, tylko uświadamiamy ich w tym, że nas obchodzą i boli nas to, co wygadują. Olewając ich i nie interesując się nimi całkowicie, pokażmy im, że nic nas nie obchodzą. A oni, po jakimś czasie zauważą brak reakcji z naszej strony i pójdą precz, dając spokój nam i One Direction. Proste i skuteczne, wymaga tylko silnej woli i cierpliwości.
Najczęściej antyfanem jest jakiś nie mający życia prywatnego człowieczek, któremu coś się nie udało i postanawia uprzykrzać życie innym. Warto przejmować się kimś takim? No właśnie, nie sądzę.





Inna sprawa, "hejty" dotyczące mnie. Już nawet nie chodzi mi o te tutaj, na blogu, bo one są kulturalne i trudno "hejtami" je nazwać. Dziękuje tym, którzy je napisali za zachowanie poziomu. Taką krytykę potrafię do siebie przyjąć, bo jest sensowna. Ale chciałem napisać o tym, co dzieje się na facebooku. Pozwólcie, że przytoczę kilka komentarzy i na nie odpowiem.

Magda napisała:
Znasz koles takie przyslowie : trzymaj język za zebami ? .... Niektóre rzeczy trzeba zatrzymac kuzwa dla siebie.... dziewczyna napisala jeden z lepszych imaginów a ty tak po prostu ja ,,wysmiales" ... oczywiscie opinie swoją możesz mieć, ale to ze tak zacząłes na nią wyskakiwac nie swiadczy o twojej KULTURZE ... Amen ..


Cóż. Cieszyłbym się, gdybyś, kochana Madziu, używała polskich znaków. Jeden z lepszych imaginów? Na litość boską, był o seksie na gałęzi! To nie może być jednym z lepszych. Swoją drogą, zaraz o nim napiszę.

Imaginy One Directions napisał:
kurwa nie hjtuj jej. Zrobiła Ci coś?! Nie! Więc się nie wpierdalaj czy ma dysortografię czy nie!! Co z tego że ma dysortografie?! Co Cię to kurwa obchodzi?! Jeśli Ci się coś nie podoba to droga wolna nie musisz czytać tego!! Ktoś Cię zmusza?! Nie więc nie komentuj kto jak pisze^^Kinia

Pomijam fakt, że komentarz wcześniej napisałem, że nie chcę nikogo hejtować tylko zwracam uwagę na elementarny brak wiedzy i kupę błędów logicznych. A język wypowiedzi powyższego "dziecka" też pozostawia wiele do życzenia. Koleżanka chyba nie jest lubiana w szkole. Może psycholog?

We'll be forever Directioner napisał:
hahahaha popłakałam się ze śmiechu!! hahahahahaha KLUSKA KOCHAM CIĘ XD !! MACIEJ ZAMKNIJ DUPE! ~Hazz.

Cóż. To wiele wyjaśnia, ktoś o pseudonimie "Kluska" nie może mieć mózgu. Inna sprawa. Jak się zamyka dupę? I kolejny przykład na to, jakimi idiotami w większości są ludzie prowadzący takie strony. Oczywiście mówię o tych, z którymi miałem styczność.

Laura napisała:
Ja pierdole -.- Niby dlaczego kochany Macieju Hektorze Maścianicu czy jak to się tam odmienia, śmiesz nazywać nas psychofankami ?! Kurwa jak cie czytam to mam ochote przypierdolić Ci w tą jakże debilną głowe żebyś wytrzeźwiał. Ja się pytam JAK KURWA ŚMIESZ nas tak nazywać ? Jak, kurwa, jak ?! Na jakiej podstawie wgl ?! I TAK kochanie. to JEST jeden z najlepszych imaginów, JEST. Ciekawe czy napisałbyś lepszy, bo szczerze w to wątpie. Może mi teraz powiedz , że coś ze mną nie tak, bo się powtarzam co ?! A prosze cie bardzo, mów se. Dziewczyny które piszą te imaginy są zajebiste i jednyne w swoim rodzaju i nawet nie próbuj temu zaprzeczać bo znajde Cie i osobiście ci przypierdole. Płakać mi się chce bo NIENAWIDZE takich hejtów. KURWA NIENAWIDZE KUMASZ GADZIE? Dziękuje :) A teraz prosze. Poobrażaj i mnie :)


Dlaczego śmiem was nazywać psychofaneczkami? Kochana Lauro. Przeczytaj komentarz, który napisałaś. Właśnie dlatego.
Plus, na około sto pięćdziesiąt słów Twojej wypowiedzi przypada osiem przekleństw, z czego większość to "kurwa". AMBITNIE! Brawka brawka. I jestem gadem, to urocze, dziękuję Ci kochanie!

* * * * * * * * * * * * * *

A teraz imagin, którego dotyczy powyższy fragment wpisu, opatrzony moim komentarzem. Enjoy.

"-Nie, nie, idziemy w tę stronę!
-No chyba cie pojebało dziewczynko, idziemy w tę stronę"


Boom! Pierwsze dwa zdania, i już przeklinamy. Me gusta.

"-Yy, nie? Tam jest droga! Idziemy w tę stronę!
-No i co ja z tobą mam? Przyszliśmy stamtąd, więc idziemy w tę stronę!
-Gdybyś nie był tak genialnym przewodnikiem, drogi Haroldzie, to nie zgubilibyśmy się w środku lasu jak 2 ocipialców!!! Poza tym, robi mi się zimno!"

Poproszę o napisanie słownika do tego imagina. Co to znaczy ocipialec?
"-Zawsze moja wina! Gdybyś dała mi od początku prowadzić, już dawno doszlibyśmy do tej chatki!!
-Nie krzycz na mnie! To tobie się nie chciało jechać samochodem! "Przejdźmy się na piechotę, będzie ciekawiej" normalnie ubaw po pachy! Hahahahahahahahah nie -,-
-Odezwała się ta mądra, wiecznie jesteś nadąsana i masz do wszystkich wyrzuty, chociaż sama gówno robisz!
-Ach tak, no to zobaczymy kto pierwszy dojdzie na miejsce, żegnam cię!
Mówiąc to poszłaś w prawo, a Harry ruszył swoją drogą w lewo. Weszłaś w gęsty las i cały czas wydawało ci się, że ktoś za tobą idzie. Byłaś już nieźle przestraszona, ale duma nie pozwalała ci zawrócić. Poślizgnęłaś się i upadłaś na twardy kamień staczając się kawałek z górki. Rozmasowałaś bolące miejsca, ale rany krwawiły lekko, zwłaszcza kolana. Nogi dawały ci się we znaki, ale nie przestawałaś i szłaś dalej. W końcu wyszłaś na polankę, gdzie ujrzałaś malowniczą chatkę i chłopców, oprócz Harrego, siedzących z Danielle i Eleanor."


No okej, ten kawałek jest w miarę normalny. A co za tym idzie, nudny jak flaki z olejem. Chodźmy dalej.

 
"-Jezus! - krzykną Niall na twój widok i schował się za plecy Lou.
-Jeej, [T.I], zawsze wyglądasz ładnie, ale taka stylizacja nie jest chyba dla ciebie korzystna..... - wyjąkał zakłopotany Zayn.
-Hahahah, dowcipne, o chyba nie! Czy ten inteligent już dotarł?"

No motherfucker, znowu to T.I. Poza tym, Niall jest Irlandczykiem, a to naród bardzo religijny i wydaje mi się, że nie schowałby się na widok Jezusa.


"-Jak to, nie szliście razem?
-Tak, ale zabłądziliśmy i zaczęliśmy się kłócić o drogę, on poszedł swoją, ja swoją i kto miał racje?!Ja miałam rację, jak zwykle z resztą.
-Ja wiedziałem, że jak oni nie pokłócą się po drodze,to będzie święto, nie ma co, idę go szukać. - powiedział bohatersko Liam.
-O nie, idę z tobą, widząc jego minę poczuję większą satysfakcję ;p
-Wiedz, żeś złą kobietą jest!! - powiedział Niall dalej z głową za plecami Lou."


"Wiedz, żeś złą kobietą jest!!" No tak, bo to zła kobieta była, cytując Lindę. Jak to poetycko brzmi. Prawie jak średniowieczna oda. Brakuje tylko rycerza na białym koniu.

"Ruszyłaś z Liamem i już zaczynało się ściemniać, a Harrego jak nie było, tak nie ma. Nagle usłyszałaś szmer w krzakach. Cofnęłaś się ostrożnie.
-Mam cię!
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! - wrzasnęłaś na cały las.
-[T.I]! Wszystko okej? Stało ci się coś? - usłyszałaś krzyk Liama, był oddalony sporo od ciebie.
-T-tak, to tylko ten debil znowu wymyślił sobie jakieś głupie żarty!! Możesz już wracać Liam.
Liam wyszedł z lasu i kiedy zniknął w drzwiach ledwo widocznego domku krzyknęłaś :
-Pojebało cię do reszty?! Chciałeś żebym umarła?! Nie dość, że jesteś pizda a nie facet, to jeszcze dziecko!!"


Gdybyś umarła, wyświadczyłabyś światu przysługę. Przy okazji, więcej "A" się nie dało napisać?

"-Ooooo, kwestionujesz moją męskość, to teraz zobaczysz!
Mówiąc to posadził cię na gałęzi zdzierając z ciebie spodnie i bluzkę. Byłaś w samej bawełnianej koszuli i staniku, którego po chwili również się pozbyłaś. Wskoczyłaś na niego od góry, a on posuwistymi ruchami dawał ci przyjemność ocierając cię o pobliskie drzewo. Czułaś go w sobie i przyciskałaś się do niego coraz mocniej.Przewróciłaś się na niego siadając na nim okrakiem."


Oho, oho! Zaczyna się!
Posadził cie na gałęzi, zdzierając z Ciebie spodnie i bluzkę. Niczym ten niedźwiedź rzucił się, żeby rozszarpać Twoje ubranie? Boże, ale emocje. Skoro "byłaś w samej bawełnianej koszuli i staniku, którego po chwili również się pozbyłaś" to po co ta wzmianka o staniku? Rozumiem, gdyby ktoś płacił Ci od słowa za pisanie tego. A tak... cóż. Idziemy dalej. Posuwistymi ruchami dawał Ci przyjemność, ocierając Cie o pobliskie drzewo. To już nie o to, na którego gałęzi siedziałaś? Tylko pobliskie? To musisz być niezłym wielorybem, skoro sięgnęłaś sobą do innego drzewa. Czułaś go w sobie i przyciskałaś się do niego. Do tego drzewa? To jest dendrofilia. Przewróciłaś się na niego siadając na nim okrakiem. Chryste. To jakaś wyższa szkoła jazdy, bo wydaje mi się że normalny człowiek nie jest w stanie przewracać się i siadać na kimś okrakiem jednocześnie.

"-A teraz mnie wypierdol! - krzyknął podniecony, a ty spadłaś z niego nie mogąc wytrzymać ze śmiechu.
-Ejjj no! Psujesz całą zabawę, wracaj na miejsce!!
-Okeej okeej, już, hahah xD"


Mmhmm. Ja nie wiem dlaczego, naprawdę nie wiem. Ale wydaje mi się że nie używa się w normalnej rozmowie emotikonek. Chociaż, ja się pewnie nie znam. No i to "wypierdol". Jezu, aż mnie zęby swędzą ze zdrości.

"Wróciłaś posłusznie tym razem pomagając mu wstać.
-Bierz mnie na pieska..
-Hau hau!
-Harry, mówię serio ;/
-Jasne ptaszynko...."


Tak. Nowa, towarzyska zabawa. Szczekanie podczas stosunku. Poza tym, miał być pies, to skąd ta ptaszynka? Jakiś zamęt się wytworzył.
"Czułaś, że dochodzisz, a sądząc po jego drżących ruchach również zmierzał na szczyt. Wytrysnął spermą w idealnym momencie. Zdążyłaś odskoczyć, a on spuścił się na krzaki obok was. Ubraliście się jak gdyby nigdy nic i ruszyliście do domku."


Zdołałaś odskoczyć. O, ninja! No i to "spuścił się na krzaki" - Boże, subtelność kontenerowca albo platformy wiertniczej.
"-Coś długo wychodziliście z tego lasu...- szepnął podejrzliwie Zayn.
- Och daj spokój, pewnie zbierali grzyby! - powiedział Niall jak gdyby była to najszczersza prawda.
-Jaasne, grzyby...

Hahaha, idę spać, bo z moją głową jest coś nie tak xD - Kluska"


Owszem. Z Twoją głową na sto procent jest coś nie tak. I nie idź spać. Pisz więcej takich cudów, żebym mógł się pośmiać.


Dziękuję za uwagę. Miłej niedzieli życzę Wam wszystkim ;)