teen vogue photoshoot

teen vogue photoshoot

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Imaginy - reaktywacja.

Ponieważ dawno nie doświadczyłem dawki literackiej głupoty, postanowiłem wrócić do czegoś, co większości Was przypadło do gustu. Maciek i maćkowa loża szyderców powraca! A na początek...

"Chciałaś się jeszcze chwilkę potem pozabawiać, więc ustaliliście pozycję 69. To był najlepszy wybór."
Najlepszy wybór? Do pozabawiania? Dla kogo!? I jak USTALILIŚCIE POZYCJĘ? GPS-em?

"Bo 30 minutowej zabawie w pozycji sześć na dziewięć ustaliliście pozycję na mnicha."
Ze stoperem w ręku. 30 minut. Ani sekundy dłużej. I znowu to ustalanie pozycji... Poza tym, mam dziwne wrażenie, że autorka tego imagina wpisała w google "pozycje seksualne"...

"Nie było wam zbyt wygodnie. Chciałaś na jeźdźca. Przodem do Hazzy. Było mu to baaardzo na rękę."
Och, jakże mi przykro, że nie było wam zbyt wygodnie. Proponuję poduszkę. I jak to, seks na rękę? Od kiedy to seks uprawia się rękami. Nie, źle. Baaaaardzo rękami?!

"Nie dość, że nic nie robił, to jeszcze patrzył na ciebie."

A to bezczelny leń! Nie dość że nic nie robił, to jeszcze patrzył! No skandal, doprawdy...

"Tu i ówdzie. I widział twoje falujące piersi."

Tu i ówdzie? Co "tu i ówdzie"...!? I widział Twoje piersi. Och. A całej reszty już nie widział, no tak.

"Widziałaś cholerne pożądanie w jego oczach. W tym momencie obudziło się w tobie coś, czego nigdy nie czułaś. Przemieniłaś się w całkiem kogoś innego."
W wilkołaka!
"Wstąpił w ciebie jakiś demon."
Pewnie Baal. Czyli jednak nie wilkołak. Jej, przykro mi się zrobiło, liczyłem na jakieś zwierzęce wątki...

"Zaczęłaś po nim skakać jak szalona. Policzkowałaś go lekko, ale.. Zauważyłaś, że to mu się podoba."

Jak szalona? Oj, koleżanko, to Ty jesteś szalona, że piszesz takie cuda.

"W  oczach miał jeszcze większe pożądanie. Nigdy u nikogo innego takiego czegoś nie widziałaś… Zeszłaś z niego na chwilę, pobiegłaś na górę. Wyjęłaś pewne zabawki…
"
Akurat wydaje mi się, że większe pożądanie to on miał gdzie indziej... I nigdy nie widziałaś u nikogo innego? To ilu ich było? Och, ty podła, puszczalska małpo! A o te zabawki wolę nie pytać...
" Ostatnie poprawki, pchnięcia i doszliście..."
To się dzieje u krawca?!


"Sobotni poranek, godzina 13. Czas wstawać."
No to faktycznie, poranek...

" Nałożyłaś makijaż, ułożyłaś włosy . Ubrałaś się w krótkie, jeansowe spodenki i Zayn'ową, zbyt dużą koszulkę deathcore'owego zespołu. Wróciłaś do swojego pokoju, usiadłaś na łóżku, zamknęłaś oczy i zaczęłaś robić sobie dobrze myśląc o nim"
A to zboczona sucz! No doprawdy, jakaś fetyszystka ubrań!

"Po kilku drinkach masz potrzebę skorzystania z toalety"
Żyłbym bez tej informacji, na serio.



"
Imagin "Cam Rock"

Przyjechałaś na obóz muzyczny wraz z mamą, która pracuje tujako kucharka"

Pierwsze dwa zdania tego "utworu", a już mi się morda cieszy. "Cam rock" kojarzy mi się z nazwą wytwórni porno. Pracuje TUJAKO... To ma coś wspólnego z tymi iglakami, tujami?



"
Gdy wyszedł poszłaś do stołówki w której stał fortepian i zaczęłaś śpiewać swoją własną piosenkę."
Ach, jak ja uwielbiam takie błyskawiczne zmiany miejsca akcji. Zero interpunkcji. 
Me gusta.


"Harry zabrał Melody na przyjacielską randkę ....Wogóle może być coś takiego ?"
A może być coś takiego, jak "wogóle" !?!? Jezusmaria...

"Słońce zatrzymywało się na jasnej karnacji, która po dojściu do lekarza powinna zrobić się czerwona."
Jak się zatrzymywało? Dostawało czerwone światło? I co, ta karnacja sama sobie chodzi i idzie do lekarza?! I dlaczego powinna, kto ją do tego zmusi? Tą karnację... O matko.

"Promieniująca weszłam do odpowiedniego wejścia  w którym znajduję się poczekalnia"
Eee... Promieniująca? Byłaś w Czarnobylu, ach, rozumiem. Napromieniowałaś się.

"Z radością spoglądałam na zmartwionych ludzi"
Ty cholerna sadystko!
"Z wielka siła zaciagnełam Harry'ego na fotel, który nawet nie spojrzał na mężczyznę.Ukradkiem spoglądał na nasze ruchy."
Zaraz... Ten fotel nawet nie spojrzał na mężczyznę i ukradkiem spoglądał na wasze ruchy!? Dobry fotel, też chcę taki! Gdzie mogę je kupić?
"-Ejj..mam pytanie..masz jakieś plany na wakacje?-zapytał Harry przerywając cisze kiedy znaleźliśmy się obok jego auta

-Yyy..no nie wiem..dopiero dzisiaj się zaczęły więc nie wiem.
-Noo bo wiesz..-zaczął bawić się krępująco kluczykami pomału się do mnie zbliżając-ja jak wiesz wyjeżdżam do Ameryki i pomyślałem że mogłabyś jechac ze mną. Spędzilibyśmy ze soba wiecej czasu-podniósł swój wzrok"
Huhuhhuhuuuu! Szybko poszło. Poznali się pięć minut wcześniej u lekarza. I już takie propozycje! Błędy i literówki przemilczę.

"Ciemna, ale przyjemna noc. Gwiazdy piękne świecą na niebie i rozświetlają pagórki w oddali."

To było w końcu ciemno czy jasno?! Bo nie wiem teraz już. Ciemna noc, ale pagórki rozświetlone gwiazdami.

" Następnego dnia twoja nowa bff, powiedziaiła że odwiedzi ją Liam i poprosiła żebyś ubrała jakieś ciuszki."

Twoje nowe...co?! Aha. Czyli ją odwiedza Liam, ale to Ty masz się ubrać. Okej.

" Słuchalaś sobie 1D na słuchawkach i czatowałaś na fb z koleżanką równiez Directionerką."

Słuchałaś na słuchawkach. W sensie, siedziałaś na nich. Przed "również" w takim przypadku stawiamy przecinek.

"Następnie Niall pocalował ciebie bardzo namietnie, ty nie protestowałaś wręcz przeciwnie. Wasz pocalnek przerwał lekarz bijący brawo z twoimi rodzicami. Zdziwiło cię co robią tu twoi rodzice."

No tak, rodzice zawsze biją brawo, kiedy ich nastoletnia córka liże się z przypadkowym facetem. I lekarze też.

"Tak, Harry jest twoim chłopakami"

Ooooch, Harry ma jakieś rozdwojenie jaźni? Albo nie, to Ty masz, skoro traktujesz go jako kilku chłopaków...

"Miałaś tylko swojego przyjaciela Daniel"

To chyba przyjaciółka, skoro Daniel... A może to chodzi o to zwierze?

"Potem poszliście na cmentarz odwiedzić grób twojej mamy .Harry postawił jej na grobie ogromny znicz. Po chwili zaczęliście się całować."

Jej, chyba trafiłem w złe rejony Internetu... Zaraz będzie jakiś seks na tym cmentarzu. To przerażające.

"Cmentarz był już pusty, ale i tak się krępowałaś. Nawet nie zauważyłaś jak twoja koszula leżała już na ziemi. Postanowiłaś się temu poddać. On zacząć całować cię po szyi a ty zaczęłaś ściągać mu koszulkę i rozpięłaś spodnie. On w odpowiedzi na to zerwał z Ciebie leginsy i spódniczkę. ty szybko ściągnęłaś z niego bokserki. Harry położył cię na ławce stojącej na przeciwko grobu twojej matki . Zerwał z Ciebie stringi i zaczął w ciebie delikatnie wchodzić. Ty jęczałaś coraz głośniej z rozkoszy. On robił to coraz mocniej i szybciej. Bardzo szybko oboje doszliście. On wytrysną w Ciebie. Jednak dopiero po fakcie uświadomiliście sobie ze nie zabezpieczyliście się."

A nie mówiłem! Jezu, jak trzeba mieć nachrzanione w głowie, żeby wypisywać takie rzeczy?! Lecz się, autorko tej szmiry, lecz się! Po stokroć, lecz się. I to "on wytrysną"... Jestę orgazmę... -.-

"Dziecko które nosiłaś pod sercem powstało na cmentarzu, ponieważ wasze kolejne razy były już z zabezpieczeniem. Śmieszył was ten fakt. Po trzech miesiącach wzięliście ślub w Polsce. Potem urodził wam się synek. Oboje go kochaliście. Był bardzo podobny do Harrego"

To pewnie wampir. Albo zombie. Matko święta, dziewczyno! Puściłaś się na cmentarzu i jeszcze cie to śmieszy. Nie ma już nadziei dla tego świata...

"London jest twoim domem od dziecka."

London? London Tipton z "Nie ma to jak statek" ?

"Za pomniałaś już w sumie o istnieniu tego zespołu."
Od kiedy to "zapomniałaś" pisze się osobno?! Jakaś nowa ortografia trafiła do szkół, czy co to się teraz dzieje!?

"TY; Okej. Ale teraz mamy jeszcze trochę pracy. Chodzi."
Kto chodzi? Co chodzi? Gdzie?



"Gdy zapukałaś do drzwi wielkiego domu Eleonor usłyszałaś jej głos
E;Wejdź.
Ty weszłaś."

A ktoś inny stał przed drzwiami i pukał!? Na litość boską...



"Pomyślałaś, ze musiał być to żart i poszłaś dalej spać. Nie pospałaś jednak długo ponieważ obudziła Cię Niall, który wpadł do twojego pokoju i położył się obok Ciebie.
N: Pakuj się kotku.
TY: Do kąt mnie zabierasz ?"

Koniec świata. Chryste panie.... Po pierwsze - interpunkcja!!!!! To nie jest karalne.
Obudziła cie Niall. Aha, zmienił płeć?
"Do kąt"............ Brak mi słów. Jak tępym człowiekiem trzeba być, żeby robić takie błędy?! I nie, nie obchodzi mnie, że ktoś ma dysortografię. Pracowałem z takimi ludźmi. Nawet oni nie robią takich błędów!!!


"Było cudownie.. Jadłaś właśnie kolację ze swoim ukochanym, na jakiejś wyspie, gdzie nikt nie mógł was na mierzyć. Po kolacji oboje mieliście ochotę na mały deser. Wchodząc do waszej sypialni już zaczęliście się rozbierać. Tak, czułaś się cudownie. Gdy już ściągneliście z siebie ubrania on położył Cię na łóżku. Juz po chwili zaczął w Ciebie wchodzić. Nagle do waszego pokoju wbiegł Harry.
H:Pali się. Szybko uciekamy.
Szybko złapaliście za szlafroki lezące na fotelu ty zdążyłaś złapać swoją bieliznę i on tez. Po chwili staliście już przed domem w bieliźnie i szlafrokach razem z całą resztą"


Poległem. To mnie zabiło. Nie mam już siły. Straciłem nadzieję na jakiekolwiek szanse przyszłego pokolenia. To by było na tyle dzisiaj. Do zobaczenia w następnej porcji imaginów ;)



4 komentarze:

  1. Promieniująca? Byłaś w Czarnobylu, ach, rozumiem. - rozwaliło mnie to. Kocham takie imaginy, dzięki nim czuję się... mądra?

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahahhahaha najbardziej rozbawiła mnie sytuacja z cmentarzem xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś fantastyczny!
    Wielkie dzięki za powód do uśmiechu po ciężkim dniu ;) :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju! Jedno wielkie 'hahahahahahahaa', gratuluję Tobie Maćku ( gdzieś tutaj przeczytałam, że tak właśnie masz na imię :) ), że zdecydowałeś się podjąć interpretacji tych pięknych i jakże inteligentnych wytworów wyobraźni ludzkiej. Przeczytałam już kilka poprzednich interpretacji twojego autorstwa i chcę Ci powiedzieć, iż ostatnio śmiałam się tak podczas oglądania 'Familiady' :) Dziękuję za ogromną dawkę śmiechu ;)

    Tak w ogóle, czy mogę wiedzieć ile masz lat? :)

    OdpowiedzUsuń