teen vogue photoshoot

teen vogue photoshoot

czwartek, 22 listopada 2012

Miarka się przebrała. / It's over.

Chciałbym teraz napisać o czymś świeżym. Świeżutkim jak bułeczki w piekarni o poranku.

Ale najpierw...
Znosiłem naprawdę wiele ze strony fandomu One Direction, przynajmniej w Polsce. Bardzo dużo. Czasami szlag mnie trafiał jasny, ale zagryzałem zęby i szedłem dalej. Ale to, co miało miejsce dzisiaj późnym wieczorem sprawiło, że - za przeproszeniem - dostałem kurwicy i nie wytrzymałem.

Jak już pewnie moi czytelnicy wiedzą, mam słabość do Horana. Nie wiem, co w nim takiego jest, ale to mój ulubieniec, jeśli chodzi o One Direction. I po prostu nie mogę znieść, jeśli dzieje mu się krzywda. A to, co teraz się wyprawia, na inną nazwę nie zasługuje. Będę go bronił do ostatniej kropki w moich wypowiedziach. A jeśli trzeba, to chętnie przemodeluję komuś twarz.

Sprawa, tak jak pisałem, jest świeża. Na pierwsze wzmianki trafiłem jakieś dwie godziny temu, czyli około 23 naszego czasu. A zatem...

Poniżej wypowiedzi znalezione na twitterze i tumblrze.

"idk about you but i just wanna see nialls dingaling you feel me"

"Do I want to see this?
Hell fucking yeah.
Do I want Niall to know I’ve seen this, should I actually see it?
Holy fuck, no."

"why would niall even wank can’t he just go outside and ask the girls who stalk his house if they wanna give him a blowie or something damn i don’t get famous ppl they have the power to do anything and never use it"

"If you have the video of Niall wanking and you are not sharing, there’s something wrong with you."

"HAPPY WANKSGIVING, NIALL"

"Someone please find this video omfg lord have mercy i know it’s so wrong but holy hell I will be eternally grateful"

"WHERE IS THE FUCKING VIDEO OF NIALL GETTING HIMSELF OFF I NEED TO SEE SOMEONE LINK ME NOW"

"Can I just see it.."


Takich wpisów i tweetów są tysiące. Tumblra czytałem przez godzinę i jeszcze nie dotarłem do końca. Cały świat pieprzy o tym nagraniu. Chciałbym, żeby sprawa była jasna.
Nikt nie wie, skąd wzięło się to nagranie. To po pierwsze. Było kilka wiadomości o tym, że rzekomo ktoś "hacked Niall's webcam" - jak niby można włamać się na czyjąś kamerę internetową? Na Boga, ludzie nie mają mózgów, czy coś? Jak niby to zrobić? Łomem?
Po drugie - nikt, przynajmniej z tego co doczytałem, nie widział tego nagrania. Hm, to chyba o czymś świadczy, prawda? Bo gdyby to wideo istniało, ten pieprznięty fandom już dawno rozesłałby je po całym Internecie. Twitter, Tumblr, Facebook, strony i fora internetowe, pewnie nawet serwisy porno... To nagranie byłoby wszędzie. Sami wiecie, jak szybko w Internecie rozchodzą się materiały, zwłaszcza dotyczące gwiazd. Pojawił się również GIF, na którym Niall pali papierosa. Nawet jeśli ten GIF jest prawdziwy, co z tego? Malik też pali i jakoś nikt nie robi z tego tragedii. Ja też palę. Miliony ludzi palą! I jakoś nikt się tym nie przejmuje. A tutaj mały, chudy Irlandczyk zapalił papierosa i już mamy przedterminowy koniec świata. Na litość boską, ludzie! Wy sami nie widzicie, co za debilizmy tworzycie? W głowie się nie mieści...


I teraz apel do wszystkich skretyniałych faneczek. Właściwie, zapiszę to w punktach.
1. Wstyd mi przed samym sobą, przed chłopakami z 1D i przed niewielką garstką ogarniętych fanów za to, jaką hańbą okrywacie "Directioners".
2. Jesteście najbardziej zblazowanymi, zapatrzonymi w siebie i święcie przekonanymi o swojej wymyślonej idealności dziewczynami, jakie w życiu spotkałem. Mówię wprost - jesteście głupie, gówno wiecie i powinnyście siedzieć na dupach w szkole, zamiast pieprzyć Bóg wie o czym i wymyślać kretyństwa w stylu imaginów czy innych tego typu gównach.
3. Na początku z przyjemnością mi się z Wami rozmawiało. Lubiłem to. Teraz działacie mi na nerwy, mam ochotę poskręcać Wam wszystkim karki i zakopać gdzieś na polu. Motherfuckers...
4. Robicie aferę z byle powodu a potem dziwicie się, że lecą hejty. Te wszystkie teatralne odejścia z administrowania fanpage'ami na facebooku, jakieś wymyślone samobójstwa... To wszystko dzieje się na Wasze własne życzenie, więc nie macie prawa mieć do nikogo pretensji. Dorośnijcie albo zacznijcie używać mózgu.
5. Chrzańcie się. To dzięki Wam chłopcy mają nas dość. To my ich denerwujemy, to my sprawiamy im ból. Przez potoki nienawiści, które płyną w ich stronę. To Wy plujecie się o byle gówno, to Wy z wszystkiego robicie wielką tragedię, to Wy nienawidzicie ich dziewczyn i przyjaciółek, to Wy je obrażacie, to Wy non stop czegoś wymagacie od każdego z nich. A tłumaczenie w stylu "to my kupujemy ich płyty, to my jeździmy na ich koncerty" możecie sobie wsadzić głęboko w cztery litery. Nikt Was do tego nie zmusza, idiotki. Same chcecie.



Dlatego z przykrością informuję, że grubą kreską odcinam się od upośledzonego fandomu One Direction. Nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Nie odwrócę się od chłopaków, bo potrzebują wsparcia. Ale nie takiego, jakie dają im pseudo fanki. Prawdziwego, milczącego. Życzę Wam tego, abyście dalej skakały sobie do gardeł, nienawidziły się i kłóciły. Może w końcu powyrzynacie się nawzajem, a wtedy świat będzie lepszym miejscem...





A wracając do pierwszej części notki. Jeśli kiedykolwiek gdzieś znajdę jeszcze coś, co będzie krzywdziło lub urażało Horana, Bóg mi świadkiem (i mój kot, który śpi mi na kolanach) że zniszczę. Zniszczę tak, że wzrośnie odsetek samobójstw w tym kraju.

#hateonme



Eng. version.

I would now like to write about something fresh. Freshy like bagels in the bakery in the morning.

But first ...

I endured a lot from the One Direction fandom, at least in Poland. A lot. Sometimes the damn light hit me, but I bit my teeth and walked on. But what took place late in the evening today made ​​- pardon - pissed me out and I could not stand that longer.

As you my readers know, I have a weakness for Niall Horan. I do not know what it is about it, but this is my favorite when it comes to One Direction. I just can not stand it, if he is going to get hurt. And this is what is now going on. I can not call that in other way. I will defend him to the last dot in my posts. And if it's needed, I will punch someone in face.The case, as I said, is fresh. The first mention came about two hours ago, so about 23 of our time. So ...

The following statements found on Twitter and Tumblr.
.

"idk about you but i just wanna see nialls dingaling you feel me"

"Do I want to see this?
Hell fucking yeah.
Do I want Niall to know I’ve seen this, should I actually see it?
Holy fuck, no."

"why would niall even wank can’t he just go outside and ask the girls who stalk his house if they wanna give him a blowie or something damn i don’t get famous ppl they have the power to do anything and never use it"

"If you have the video of Niall wanking and you are not sharing, there’s something wrong with you."

"HAPPY WANKSGIVING, NIALL"

"Someone please find this video omfg lord have mercy i know it’s so wrong but holy hell I will be eternally grateful"

"WHERE IS THE FUCKING VIDEO OF NIALL GETTING HIMSELF OFF I NEED TO SEE SOMEONE LINK ME NOW"

"Can I just see it.."


Such posts and tweets are thousands. Tumblr I read for an hour and have not yet reached the end. The whole fucking world writes about this record. I wish the case clear.

No one knows the origins of the video. That's the first thing. There were several messages that someone allegedly "hacked Niall's webcam" - how could you break into someone's webcam? For God's sake, people do not have the brains or something? How could I do that? Crowbar?

Second - none, at least from what I read, didn't saw this video. Well, it probably means something, right? If there is video, this fucking fandom will put it all over the Internet in a second. Twitter, Tumblr, Facebook, websites and forums, probably even porn sites ... This vid should be everywhere. You know how quickly the Internet spread materials, especially about celebrities.
There is also GIF, in which Niall smoking a cigarette. Even if the GIF is true, so what? Malik also smokes and somehow no one does tragedy about that. I also smoke. Millions of people smoke! And somehow no one seems to care. And here is a small, thin Irishman lit a cigarette and we have premature end of the world. For God's sake, people! You yourselves do not see what bullshit U create? The head does not fit ...

And now something to all cretinous fans. In fact, I'll write it in points.

1. I'm ashamed to myself, to the boys from 1D and to small group of normal fans for being a disgrace that U clothe "Directioners".
2. You are the most selfish and firmly convinced of self imaginary ideality girls I've ever met. Let me be clear - you are stupid, you know nothing except shit, and You should sit on asses in school, instead of fucking God knows what and invent stuff like imagines or such shit like that.
3. At the beginning talking with You guys was pleasure for me. I liked it. Now, it gets on my nerves, I want crush  your necks and buried somewhere on the field. Motherfuckers ...
4. You are doing a scandal over nothing and then wonder why hates going aroud. These all theatrical leaves from fanpages administration on facebook, some imaginary suicides ... It's all happening on your own wish, so you do not have to have the right to blame anyone. Grow up or begin to use your brain.
5. Fuck off. It's Your fault, that boys are sick and tired about Us. It is we making them nervous, we cause them pain. By streams of hate that come their way. You spit it in any old shit, it's you with everything they are doing... you're doing a great tragedy. It is you who hate their girlfriends and friends, then you offend them, then you non stop require
s omething from each of them. A translation in the style of "we buy their albums, we are going to their concerts," you can shove deep into the four letters. Nobody  forced You to do that, You idiot. It is your own wish.
Therefore, I regret to inform you that I have to detach from the One Direction fandom. I do not want to have anything to do with it. I don't wanna turn away from the boys, because they need support. But I do not like that one, giving by a pseudo-fans. True, silent. I wish you the fact that you were jumping on each other's throats, hated and quarreling. Maybe in the end You will kill each other's, and then the world will be a better place ...

By the way, coming back to the first part of the note. If I ever find something somewhere that will hurt Horan, God is my witness (and my cat who sleeps on my lap) that I will destroy You. Destroy, so that will increase the suicide rate in the country.

#hateonme

11 komentarzy:

  1. W więc tak, zgadzam się z Tobą we wszytkim1 Dziwnym zbiegiem okoliczności Akurat Nialler to także mój ulubieniec i kiedy widze że ktoś na niego coś mówi, przezywa a w tym przypadku wymyśla taki paskudne plotki to szlag mni trafia. już wypowiadałam się wcześniej jak spotkałabym na żywo taką oobę, która to wszystko stworzyła, tą plotkę" o filmiku to chyba bym udusiła na miejscu, zywa by z tego nie wyszła. A kiedy Maciek mi powiedział co dzieje że na tumblr'ze (czy jak to tam się pisze) i zaczęłam to czytać to myślalam ze zawału dostanę na miejscu! Komentarze tupu "Szukajcie tego filmiku koniecznie" albo "Jeśli się nim nie podzielicie to coś z Wami nie tak" są chore! Dobrze się czujecie? Chyba nie... Gdyby ktośtaką plotę o Was puscił jakbyście się czuli gdyby inni pisali takie rzeczy? Zresztą to tylko plotki! TEN FILM NIE ISTNIEJE!
    A poza tym cholera to jego prywatne życie.
    a jeśli chodzi o temat palenia, to zgadzam sie Maćkiem, jeśli byłaby to prawda, to skoro Niall'owi się to podba to nam nic do tgo. Jesli się nie podoba to trudno! Wasza strata.
    Tylko nie rozumiem Co Oni zrobili że tak wiele ludzi ich nienawidzi i wymysla różne świństwa. To chore. Osoby które nikomu w życiu nic nie powiedziały, nikomu by krzywdy nie zrobiły, chcą jak najlepiej dla każdego co dostają w zamian?

    Biedny kochany irlandczyk x

    mam nadzieję że Niall niedlugo o tym zapomni, choć szczerze w to wątpię, bo takich rzeczy się nie zapomina!

    ten fandom od dawna robi się pokręcony, choć i to jest za mało powiedziane. Po prostu wstyd.

    PS: przepraszam jeśli niezbyt po polsku napisane ale juz nie sprawdzałam poprawności bo zbyt wkurzona jestem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko okej, rozumiem. Ja mam nadzieję, że ja nie narobiłem zbyt wielu błędów w angielskiej wersji, bo ledwo na oczy patrzę już ze zmęczenia, a nie chce mi się latać po słownik i sprawdzać, czy jest dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. o tej porze? zdziwiłabym się jakbyś jeszcze ze słownikiem nad tym siedział - mi by się nie chciało ;p
    btw jest świetnie jak na moje oko hehe ;)
    oby tylko co niektórzy to przeczytali i zmądrzeli! lecz to chyba się nie zmieni na lepsze
    nic spadam spać pa;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś odważny muszę ci powiedzieć. Coś takiego pisać w internecie, gdzie każdy to może przeczytać... Ale ty masz gdzieś hejterów, right? Muszę się zgodzić z tobą, że wiele osób przesadza, ale to nie znaczy, że możesz uogólniać i pisać o tym, że CAŁY fandom jest zryty, kretyński i wgl. Ja zaliczam się do tych fanek, które nie pisały do Nialla po akcji z papierosem, nie wyzywam ich i jak ty to określiłeś, jestem tą normalną. Chociaż to może trochę dziwnie zabrzmieć, bo pewnie każda fanka tak mówi. Muszę przyznać, że mnie też wkurza wiele dziewczyn, które uważają się za directioners, a tak naprawdę są gówno warte i wyzywają chłopaków i wierzą w każdą ploteczkę czy skandal.

    OdpowiedzUsuń
  5. i to jest to co kocham - ten blog i to co robisz bo jesteś człowiekiem, który bez obaw wypowiada swoje zdanie i to co wiele osób myśli tylko, boi się powiedzieć albo po prostu im się nie chce czy nie robią tego z jakiegoś innego powodu... twoje notki czytam praktycznie od początku istnienia, od kąt stworzyłeś tę stronę, a jedna z fanek opublikowała ją na faceeboku... piszesz mądrze, uzasadniasz swoje zdanie bo jesteś człowiekiem myślącym i doskonale wiesz co robisz ... czasami się z tobą zgadzam, czasami nie, rzecz oczywista bo wszyscy zawsze nie mogą myśleć tak samo... wiele razy myslałam nad nazwą twojego bloga, czy nie powinien się nazywać np. o świecie wg mnie, czy jakos tak inaczej, wiem, że masz drugiego bloga- tam wypowiadasz sie o modzie, ale pomyśl czy nie lepiej by było złączyc wszystko w jedno, kazda dziedzinę życia ? wyszłoby ci to na dobre :) a co do dzisiejszego tematu to masz 100% racje akurat ... po co fanki, wgl ktokolwiek tworzy takie plotki a jesli nie plotki to co nas obchodzi ich prywatne zycie, do którego nie powinnismy sie mieszać ? wgl czasami zastanawia ,mnie czemu te wszystkie fanki tak podniecaja się każdą rzecza które zrobi 1D ? ok kocgamy ich, wielbimy i wgl ale sa rzeczy prywatne ...

    troszke sie napisałam, ale wypowiedziec swoje zdanie zawsze warto :)

    pozdrawiam :)
    PS. naprawdę mógłbyś udzielać przeróznych rad, dla wszystkich, sama częśto chętnie poradziłabym sie cb w niektórych sprawach dotyczacych ogólnego zycia, bo jestes człowiekiem, który dużo wie, bo duzo przeszedł mimo tego, ze jestes młody ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam teraz zbytnio czasu, ani ochoty, aby palnąć mówkę na ten temat, więc tylko się z Tobą zgodzę. Nie lubię tych wszystkich "fanpejdżów" na facebook'u i innych stronach, bo gdy czasami czytałam jaką aferę można było zrobić z byle gówna, zaczynałam wstydzić się, że ja też niby należę do tego fandomu, a jednocześnie śmiać z ludzkiej głupoty. A czasami niektóre sprawy tak bardzo prosiły się o skomentowanie, ale jeszcze by to moi znajomi zobaczyli i wtedy wstydziłabym się jeszcze bardziej. I tu nie chodzi o samych chłopaków (bo opinię ludzi na ich temat wlatują mi jednym uchem, a wylatują drugim), ale o tych wszystkich fanach i faneczkach, przez które/których cytuję tu Ciebie: "chłopcy mają nas dość". I jest mi ogromnie przykro, gdy widzę te wszystkie tzw. hejty i tym podobne pierdoły...
    Okej, trochę za bardzo się tym przejęłam, a fizyka leży i kwiczy, więc pożegnam się w tym momencie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tego co pamiętam, to nie pierwszy raz odcinasz się od świata Directioners. Szczerze ci powiem, że mnie to nie dziwi. Jak już wspomniałeś, ten fandom się zjebał. Moim zdaniem już tak pod koniec czerwca... Nieważne. Mi też jest wstyd, że należałam do tego fandomu, choć może i nie należałam, bo odeszłam... Za krzywdzenie Nialla powinna być publiczna chłosta. Kogo obchodzi co on robi? To jego życie, nikt za niego go nie przeżyje. Nie rozumiem obecnych Directioners, a jestem w stanie zrozumieć prawie wszystko...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiem, że się powtarzam, ale cóż zgadzam się z Tobą. Należę do directioners, ale nie siedzę jak niektóre dziewczyny od przyjścia ze szkoły do nocy na komputerze i nie śledzę ich życia. Wchodzę o 19 a o 22 mnie już nie ma. Szczerze powiedziawszy dopiero teraz czytając tą notatkę dowiedziałam się o tej aferze z Naill'em.
    Niektóre fanki czasami mogłyby więcej czasu spędzić na naukę do szkoły, niż na siedzenie przy komputerze -,-
    Dobra nie zanudzam ;)
    Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  9. powstrzymam się od wszelkich komentarzy dotyczących bloga, zespołu i całej waszej zgrai. Ale dla Twojej wiadomości- można się włamać na czyjąś kamerkę. To, że Ty czegoś nie umiesz, nie oznacza że jest niemożliwe. Dlatego z przyjemnością oczekuję tego filmiku :DDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :) Mam do ciebie taką prośbę, mógłbyś dokończyć to opowiadanie http://bluesummerluvin.blogspot.com/ ? No co tu dużo mówić, po prostu jest ono genialne i nie mogę się doczekać następnej części :)

      Usuń
  10. Szczerze mówiąc (a raczej pisząc) jesteś jedną z niewielu osób w tym fandomie myślącą racjonalnie. Chwała Ci za to ! Mam nadzieję, że wszystkie pseudo faneczki czytając to przejrzą na oczy.

    OdpowiedzUsuń